Wielka baza danych

6 października 2012

Przed kryzysem klienci rynku kredytowego nie mieli specjalnych kłopotów z uzyskaniem kredytu, ponieważ tak naprawdę nikt ich nie sprawdzał. Wystarczyło mieć stały dochód oraz najczęściej dwa dowody tożsamości i można było kredyt dostać. Banki raczej nie sprawdzały starających się o kredyty w BIK. Co kryje się za tym skrótem? Jest to biuro informacji kredytowej, które jednocześnie jest największą bazą danych o kredytobiorcach. Jeżeli historia kredytowa starającego się o kredyt jest pozytywna mógł być pewien, że kredyt dostanie. Przypomnijmy historię BIK. Lata 1996-97 z inicjatywy 5 banków: pko bp, pbk sa, bgż sa, pekao sa, bank pocztowy sa, rozpoczęły się prace przygotowawcze na powołaniem do życia BIK. Rejestracja bazy odbyła się w 2000 roku, a podpisanie pierwszych umów z bankami odbyło się rok później. Czy biuro informacji kredytowej jest nam klientom potrzebne, bo bankom z pewnością tak? Klientom oczywiście nie do końca biuro informacji kredytowej jest potrzebne, mimo, że mogą z tej bazy danych również korzystać, ale biuro informacji kredytowej jest też omylne i nie zawsze opinie BIK się sprawdzają. Pomyłki mogą zaszkodzić starającym się o kredyty i szkodzą, ale są to sporadyczne przypadki. Jak już powiedzieliśmy kiedyś banki specjalnie nie korzystały z usług BIK, ponieważ nie było aż takiej potrzeby, kredytobiorcy regularnie spłacali swoje kredyty, a takich nie spłacających było naprawdę niewielu. Fakt, że wielu też było i takich, którzy jedne kredyty spłacali biorąc kolejne, a w BIK nie byli odnotowani bowiem spłacali je. A że kolejnymi kredytami to już zupełnie inna sprawa i gdyby nie kryzys nie wiadomo jak by się to wszystko skończyło. Kiedy jednak przyszedł kryzys wszystko wyszło na jak, wielu kredytobiorców nie było w stanie spłacać swoich kredytów a byli tacy, którzy mieli po kilkanaście nawet kredytów. Teraz o kredytach bez sprawdzenia starających się o kredyty w BIK można tylko pomarzyć i mimo iż takie oferty można jeszcze spotkać to już raczej nie w bankach.